MY PAINTINGS:

May 26, 2008

to za czym tęsknię, bardzo bardzo bardzo...

Muszę to wkleić. Siedzę właśnie nad dyplomem >nad szkołą tanga >tanga argentyńskiego >tanga z Buenos Aires. Przeglądam zdjęcia w ramach inspiracji klimatycznej i nie mogę! Buenos gra mi w głowie i nie daje spokoju. I zamiast się cieszyć, że byłam, że poznałam - to ja wpadam w jakiś smutek, że wróciłam i że nie wiem kiedy będę tam po raz drugi... I niedosyt, że nie poznałam jeszcze więcej tego miasta, że nie zrobiłam jakiegoś tysiąca fotek więcej i że tylko raz tańczyłam tango na ulicy la Boca... nie umiejąc żadnej tanecznej figury...

Foty z San Telmo - grającej i śpiewającej dzielnicy BA
(temperatura: tylko jakieś 3 stopnie!):










lo extraño!!!!!!!!!!!!!
i jak tu się skupić na projekcie?

No comments: