Zdjęcia z dwudniowej wyprawy wzdłuż potężnego Dunaju; od Belgradu, przez Golubac, Donji Milanovac aż do Kladova, lezącego na cypelku serbskiego lądu wbijającego się w granice Rumunii. Piękna i zaskakująco pusta okolica. Ponadlokalni turyści jeszcze tu nie dotarli (na szczęście), choć poza infrastrukturą, jest tu wszystko czego potrzeba by przełomy Dunaju i teren Đerdapu stały się hitem wśród wakacyjnych ofert podróży.
Malutkie miejscowości ulokowane w dolinie rzeki pomiędzy zboczami Karpat nie różnią się w większości od polskich wsi gdzieś z Roztocza, ale zdarzają się i takie, które tworzą niezrozumiałą mieszanką skansenu i osiedla z wielkiej płyty, jak np. Kladovo. Wszystko ma tu jednak swój urok. Najbardziej urzeka spokój i uczucie oderwania od rzeczywistości dziejącej się gdzieś w dalekim Belgradzie, nie mówiąc już o odległej reszcie Europy.
CHOOSE A LABEL:
Aug 28, 2011
DUNAJ
Aug 27, 2011
from BELGRADE with love
Chodząc po Belgradzie mimowolnie porównywałam go do Buenos Aires i Budapesztu. Belgrad jest monumentalny
i zagmatwany, z typowo austro-węgierską architekturą, ale przy tym wszystkim nie przytłacza tak jak inne stolice
starej Europy. Ma w sobie pewną lekkość i przyjemną swobodną wibrację, którą zapamiętałam z Buenos Aires.
Mimo dawno minionej świetności, Belgrad nadal trzyma fason i lekko się uśmiecha. Jest miastem niemal z krwi i kości - mężczyzną - rozczochranym, nieogolonym i woniejącym wczorajszą imprezką, ale wciąż przystojnym i pociągającym (nie mówię tu oczywiście o panu na zdjęciu poniżej!).
Najlepsze wrażenie Belgrad robi po zmroku. Ulice i place wypełniają się wtedy ludźmi, kawiarnie tętnią życiem a budynki wystawiają do światła tylko to co mają najpiękniejsze.
Aug 25, 2011
NOVI BEOGRAD
Dwa stare gmachy Nowego Belgradu:
Pałac Serbii (dawniej Pałac Federacji), siedziba serbskiego rządu:
Hotel Jugoslavja otwarty w 1969 roku, zbombardowany 30 lat później. Gościł Nixona, Brandta i królową Elżbietę. Teraz stoi pusty, niszczeje i daje świadectwo jak wiele się w byłej Jugosławii zmieniło.
07.2011
Aug 24, 2011
SERBIA
Trochę senne, trochę romantyczne horyzonty z Belgradu i Nowego Sadu.
Zielone zbocza i tarasy na szczytach twierdz Kalemegdan w Belgradzie i Petrovaradin w Nowym Sadzie działają jak środek nasenny. Nieważne jak zabiegane i zmęczone są partery tych miast - na górze nikomu się nie spieszy. Najlepiej tam po prostu usiąść, zastygnąć i nie zakłócać spokoju krajobrazu.
07.2011